Ja tez mam w sobie patentowanego lenia. <pokazuje dokumenty> xD
I przyznaje, ze troche weiderka zaniedbalem, bo w tym tygodniu mialem wybitnie malo czasu na cokolwiek, a poza tym przylazilem do domu i padalem na pys...zczek. xD
Z drugiej zas strony moj zapal jakos sie nie zmniejszym i z dniem jutrzejszym przygarniam weidera na nowo.

niestety od nowa.. ewentualnie cofnac proces o kilka dni, tam gdzie bylo mniej powtorzen.

A ja tam ide na kebaba

Hmmmmm, mowicie, ze sie nie da? xD
No coz. Ja niestety czasu za bardzo nie mam, zeby codziennie te cwiczenia wykonywac. Dodatkowo za bardzo mi sie wracac albo zaczynac od poczatku nie chce. Ale ok, da sie zrobic. A teraz ide sie sprawdzic, bo nie wiem kto mnie podmienil. XD Bo ja tak normalnie to az takiego uporu nie mam. Ale spadlem ostatnio o rozmiar, wiec cos to daje.

Ja kiedys kupilem spodnie w rozmiarze 36 (ale wstyyyyyyyd... xD), a w sobote bylem na zakupach i mam spodnie teraz w rozmiarze 34, a i te musze nosic z paskiem.
Takze od jutra bede szedl w zaparte. xD Tylko musze sie troszeczke wrocic. ;_;

wy tu dyskutujecie, a ja juz kolejny dzien twardo weidera katuje   i nawet dolozylem sobie inne cwiczenia XD

...drugi kebab...

A kolejnego weiderka zaczynam od niedzieli

Ja zaczalem dzisiaj ponownie weiderka. xD
Masochistycznie do tego podchodzac zordynowalem sobie jedna mniej serie. Zeszlismy sie z weiderkiem bez problemow, a wszystko zostalo mi wybaczone. xD